Elżbieta Wit: W pogoni za marzeniami... | 13 września 2024 r. | Relacja
Piątek, 13 września w kozienickim muzeum był bardzo szczęśliwy, a to za sprawą wernisażu wystawy „Elżbieta Wit: Pogoń za marzeniami...". Artystka, na co dzień etatowy pracownik MRK, zaprezentowała szereg swoich rysunków oraz obrazów, wśród których można m.in. odnaleźć abstrakcje, pejzaże, martwe natury i ulubiony motyw autorki – konie.
Wydarzenie spotkało się z gorącym odzewem ze strony publiczności. Wśród zgromadzonych gości znaleźli się m.in. liczni przedstawiciele środowiska artystycznego oraz jeździeckiego. Przybyłych powitał dyrektor MRK Maciej Kordas czyniąc kilka słów wprowadzenia do wystawy oraz podkreślając szczególne miejsce Elżbiety Wit w kameralnej społeczności kozienickiego muzeum. Następnie głos zabrała sama artystka opowiadając o wzajemnym przenikaniu się pasji tworzenia oraz pasji do koni. Wiele z tych pięknych zwierząt poznała w zaprzyjaźnionych stajniach, np. w Kociołkach lub Ciepielowie, po czym uwieczniła w swoich pracach. Jest to istotne, ponieważ każdy wierzchowiec posiada swój indywidualny charakter – tak w życiu, jak i w prezentowanej twórczości. Podsumowania dokonała kurator wystawy Ewa Jaźwińska. Nie kryła ona osobistego stosunku zarówno do ekspozycji, jak i Elżbiety Wit, z którą od lat pracuje. Odniosła się również do techniki autorki, wskazując na to, iż wiele przedstawionych zwierząt wyłania się z tła, pozornie pustego, jednak w rzeczywistości pełnego drobnych, ale przemyślanych pociągnięć pędzla lub ołówka.
Po części oficjalnej przyszedł czas na gratulacje, podziękowania, okolicznościowy tort i szereg niespodzianek. Jedną z nich był krótki występ Aleksandra Fikusa, który przygotował na tę okazję kilka utworów o koniach oraz jeździectwie. Nie zabrakło także wzruszeń – tak ze względu na same prace, jak i osobę ich autorki. W końcu pogoń za marzeniami to najpiękniejszy wyścig, który nigdy się nie kończy.
Powrót