Wieczór z historią | relacja
25 listopada w Muzeum Regionalnym w Kozienicach odbył się "Wieczór z historią", czyli uroczysta prezentacja modelu sztucera kozienickiego połączona z koncertem Adama Jarząbka „Lekcja historii z Jackiem Kaczmarskim". Na wydarzeniu pojawili się licznie mieszkańcy Kozienic, przedstawiciele władz samorządowych, a także reprezentanci polskiego przemysłu zbrojeniowego.
Przybyłych gości powitał dyrektor MRK Maciej Kordas. Wśród przybyłych znaleźli się: burmistrz gminy Kozienice Piotr Kozłowski, I zastępca burmistrza Dorota Stępień, przewodniczący rady miejskiej Rafał Sucherman oraz radni miejscy – Artur Matera i Grzegorz Wronikowski, a także Seweryn Figurski – członek zarządu Fabryki Broni „Łucznik" w Radomiu. Na wstępie głos zabrał burmistrz Piotr Kozłowski. Zwrócił on uwagę, że wytwarzany w mieście na przełomie lat 80. i 90. XVIII w. sztucer był pierwszym seryjnie produkowanym karabinem w kraju i po 200 latach – za sprawą pracowników Muzeum – powrócił do Kozienic. Po tych słowach włodarz gminy wręczył dyrektorowi Maciejowi Kordasowi, asystentowi Grzegorzowi Kocykowi oraz asystentowi konserwatorskiemu Alexandre'owi Koulikovowi listy gratulacyjne za trud włożony w powstanie modelu. Należy podkreślić, że burmistrz nie od dziś aktywnie lobbuje na rzecz odtworzenia sztucera kozienickiego. Podczas uroczystości głos zabrał także Seweryn Figurski – członek zarządu Fabryki Broni „Łucznik" w Radomiu. Przedstawiciel przemysłu zbrojeniowego nie krył swojego podziwu dla kunsztu z jakim odtworzono broń.
Wprowadzenia do właściwej prezentacji modelu dokonał Maciej Kordas. Odniósł się on do licznych inwestycji królewskich w mieście za panowania Stanisława Augusta. Jedną z nich była budowa rusznikarni. O tym dlaczego sztucer kozienicki był wyjątkowy opowiedział Grzegorz Kocyk, odpowiedzialny za nadzór merytoryczny nad wiernością kopi z oryginałem. Przedstawił on m.in. specyfikację techniczną karabinu oraz sposób jego użycia na polu walki. Z kolei Alexandre Koulikov, który własnoręcznie wykonał model, przybliżył kulisy powstawania XVIII-wiecznej broni, a także współczesnej rekonstrukcji. Wyliczył np. ilu rzemieślników musiało pracować nad powstawaniem poszczególnych elementów konstrukcji.
Oprawę artystyczną inicjatywy stanowił koncert Adama Jarząbka, który przedstawił popularne i mniej znane utwory Jacka Kaczmarskiego inspirowane historią Polski. Nie zabrakło zatem odniesień do epoki stanisławowskiej, czyli takich pieśni jak „Sen Katarzyny II" czy „Rejtan, czyli raport ambasadora". Należy podkreślić, że artysta nie starał się naśladować samego Kaczmarskiego, lecz przedstawił autorską interpretację jego twórczości. W przerwach pomiędzy kolejnymi kompozycjami opowiadał zgromadzonym o kulisach powstawania poszczególnych utworów.
Data inicjatywy nie była przypadkowa. 25 listopada przypada bowiem rocznica koronacji i abdykacji Stanisława Augusta. Oba te wydarzenia miały miejsce w imieniny carycy Katarzyny Wielkiej.
Przygotowanie modelu było możliwe dzięki życzliwości Pawła Żurkowskiego – dyrektora Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie (gdzie znajduje się jedyny zachowany egzemplarz sztucera kozienickiego) oraz wsparciu kustosza MWP – Romana Matuszewskiego.
Model sztucera kozienickiego będzie dostępny dla zwiedzających w holu Muzeum.
Powrót